wtorek, 29 kwietnia 2014

O psychologi miłości słów kilka

 (c) joshfults

Czym jest miłość?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, dla jednych jest uczuciem, dla innych da się sprowadzić do rozmawiania, przytulania, trzymania za ręce i całowania. Jednak gdyby zapytać każdego indywidualnie zyskamy wiele różnych odpowiedzi, bardziej ogólnych, jak i szczegółowych.
Miłość towarzyszy nam na każdym kroku. Widzimy rożne jej odmiany : miłość romantyczną, rodzicielską, przyjacielską. Patrzymy na nią bardzo ogólnie, trudno nam wyobrazić sobie, że można ją rozłożyć na czynniki. A jednak ktoś się tym zajął, a tym kimś był Robert Sternberg, który wyszczególnił trzy składniki miłości : intymność, namiętność i zobowiązanie.
 
(c) because-i-love-you-dl
Intymność oznacza pozytywne uczucia do partnera i towarzyszące im działania, które wywołują przywiązanie, bliskość i zależność partnerów od siebie. Badania Sternberga wskazują, że na tak pojmowaną intymność składają się:
- pragnienie dbania o dobro partnera,
- przeżywanie szczęścia w obecności partnera i z jego powodu,
- szacunek dla partnera,
- przekonanie, że można nań liczyć w potrzebie,
- wzajemne zrozumienie,
 - wzajemne dzielenie się przeżyciami i dobrami, zarówno duchowymi jak i materialnymi,
- dawanie i otrzymywanie uczuciowego wsparcia,
- wymiana intymnych informacji,
- uważanie partnera za ważny element własnego życia.

Spokojnie, nie trzeba spełniać wszystkich podpunktów by związek uważać za intymny, wystarczy dowolna kombinacja kilku wymienionych. Co ciekawe tak postrzegana intymność obejmuje nie tylko miłość romantyczną, która pierwsza przychodzi nam na myśl, ale także każdy inny rodzaj miłości. 

(c) because-i-love-you-dl
Namiętność jest konstelacją silnych emocji zarówno pozytywnych (zachwyt, tkliwość, pożądanie, radość), jak i negatywnych (ból, niepokój, zazdrość, tęsknota), często z mocno uwydatnionym pobudzeniem fizjologicznym. Emocjom tym towarzyszy bardzo silna motywacja do maksymalnego połączenia się z partnerem. Namiętność to tak zwana chemia, gdy czujemy dreszcz przechodzący nasze ciało, gdy stykają się dłonie dwojga zakochanych, to przyspieszony oddech i motyle w brzuchu, to także całowanie i pieszczoty. Gdy jesteśmy zakochani i nie możemy jeść, ciągle myślimy o tej drugiej osobie, marzymy o niej, śnimy, mamy obsesje na jej punkcie, opowiadamy w samych superlatywach jaki on/ona jest cudowny/a wtedy czujemy działającą i szalejącą namiętność.


(c) because-i-love-you-dl
Zaangażowanie jest tu rozumiane jako decyzje, myśli, uczucia i działania ukierunkowane na przekształcenie relacji miłosnej w trwały związek oraz na utrzymanie tego związku pomimo występowania różnych przeszkód. Czynnikami podtrzymującymi zaangażowanie są : 
a) wysiłek wkładany w związek
b) bilans zysków i strat uzyskiwanych przez partnerów 
c) mała atrakcyjność alternatywnych dostępnych związków.

Przyjrzyjmy się tym trzem podpunktom bliżej : 
 Im bardziej się staramy, tym większe nasze zaangażowanie w związek, co jest dosyć oczywistą sprawą, ale i tutaj czyhają na nas pułapki! Bo gdy staramy się za mocno, to nie jest dobre dla związku i tak możemy wpaść w : 
- pułapkę dobroczynności (gdy ciągle ofiarujemy dobro drugiej osobie, a za wszelką cenę unikamy krzywdy co prowadzi do tego że wraz z czasem spada zdolność sprawiania przyjemności partnerowi, a rośnie zdolność zadawania bólu)
- pułapkę bezkonfliktowości (gdy unikamy wszelkich konfliktów w imię wspólnych interesów i działań, uczuć wtedy zanika ta wspólnota)
- pułapkę obowiązku ( gdy ciągle podpieramy swoje uczucia tylko i wylącznie obowiązkiem -> jestem z nim bo muszą, bo nikogo innego nie znajdę, bo to dobry chłopak, bo rodzicom się podoba -> prowadzi do zaniku uczuć).
- pułapkę sprawiedliwości (gdy domagamy się od partnera przede wszystkim sprawiedliwej wymiany świadczeń , może się do skończyć wymianą "oko za oko, ząb za ząb").
Bilans zysków i strat czyli co wnieśliśmy w związek, może to być mieszanie, w którym razem zamieszkamy, a może to być także poświęcony czas na rozmowę, mimo nawału obowiązków (co jest stratą dla naszej pracy). Stratą jest także to, że świadomie rezygnujemy z innych mężczyzn/kobiet to wiąże się także z mała atrakcyjność alternatywnych dostępnych związków. Rozumiemy że jesteśmy z kimś, kochamy tą osobę i nie interesują nas inne miłosne znajomości. Jesteśmy wierni, więc choćby Brat Pitt nas podrywał i proponował kolację (!) odmówimy, bo 'już kogoś mamy". ;) Im bardziej jesteśmy zaangażowani w związek tym mniej atrakcyjni wydają nam się inni potencjalni partnerzy. 
 
(c) because-i-love-you-dl
Jak można badać te trzy wymiary? Kwestionariuszowo, a oto przykładowe itemy (pytania) : 
1. Nasz związek jest pełen ciepła i serdeczności. (I)
2. Nie potrafię wyobrazić sobie innej osoby, poza moim partnerem,
która uczyniłaby mnie tak szczęśliwą. (N)
3. Uważam nasz związek za coś stałego. (Z)
4. Zwierzamy się sobie nawzajem z różnych intymnych spraw. (I)
5. Nie ma dla mnie nic ważniejszego niż nasz związek. (N)
6. Pozostałabym razem z moim partnerem nawet w najgorszych trudnościach.(Z)

(c) because-i-love-you-dl

W następnej notce przedstawię Wam jak rozwija się dynamika związku, czyli jak wyglądają te trzy składniki w kolejnych fazach związku miłosnego. I jak wygląda teoretyczny, fazowy model przebiegu związku. 

Notka napisana na podstawie :
Sternberg, R. J. (1986) A triangular theory of love. Psychological Review , 93,119-135.
Wojciszke, B. (2003). Psychologia miłości. Gdańsk : Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne

 
(c) because-i-love-you-dl

Jak wrażenia/opinie na temat pierwszej psychologicznej notki? Może macie jakieś pytania, pomysły o czym chcielibyście wiedzieć z tej dziedziny? Czy podoba Wam się graficzne przedstawienie? Może notka jest za długa, zbyt zawiła? Proszę o opinie :) 

15 komentarzy:

  1. Ale masz nosa kochana! Akurat z tego mam niedługo koło i Wojciszke jak najbardziej mnie obowiązuje :) Dla mnie to jakby wyprzedzenie materiału, nie wiem jak dla innych czytelników, ale ja jestem na "tak". Podoba mi się oprawa graficzna, fajnie jest sobie popatrzeć. Ale i fajnie jest poczytać. Bo to ciekawe rzeczy. Jednak miłość to nie jakieś tam zwykłe uczucie. Tyle rzeczy się na nią składa, że aż mózg się "lansuje" :) Czekam na kolejną! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Notka ciekawa, przyjemne i szybko się czyta. Przy okazji można zastanowić się nad sobą i swoim związkiem oraz pomyśleć o jakiś ulepszeniach. Jak dla mnie wszystko jest bardzo jasno przedstawione.
    Zdjęcia też są atutem. Mimo, że nie przepadam za grafiką w postach, bo mnie rozprasza, tutaj jakoś nie przeszkadzała.
    Czekam na kolejną notkę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa notka, można chwile się zastanowić i znaleźć odpowiedź na nurtujące pytania :) Milość to sprawa inwidualna każdego czlowieka i trzeba mysleć glownie o sobie i o partnerze, a nie o tym co ludzie pomysla bądz czy rodzina go zaakceptuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się notka podobała. Zmusza do zastanowienia się nad relacjami, związkami. Czekam z niecierpliwością na kolejną notkę z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Notka jest idealna. :) Z jednej strony trochę mnie zdołowała, a z drugiej podniosła na duchu. Bo właśnie jestem w tej sytuacji, kiedy bardzo chciałabym być w związku i słowo 'miłość' różnie na mnie działa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Post ciekawy, chociaż dla mnie jak na razie nieużyteczny - będę wiedzieć na przyszłość, haha :)
    Takie notki o uczuciach tak trudnych do opisania jak miłość zawsze wydawały mi się jakąś abstrakcją - podziwiam ludzi, którzy to robią i to jeszcze w tak konkretny i przestępny sposób, jak tutaj :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Notka dla mnie jak najbardziej przydatna, bo chyba wreszcie po raz pierwszy się zakochuję ;) Czekam na kolejną.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie niesamowity post! Tak rozłożyć miłość na pojedyncze czynniki to trudna sprawa, uczucia zazwyczaj są skomplikowane i ubrać je w takie słowa jak ty powyżej, normalnie brawa! :)
    Dobór obrazków świetny, pasują idealnie do tematu. Czekam na więcej podobnych notek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W sumie, to niczego nowego się nie dowiedziałam ;D Uczęszczanie na warsztaty psychologiczne rządzi! ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem Ci, że ten post mnie otrzeźwił i uświadomił o pewnych kwestiach, które mi unikały albo na które nie zwracałam zbytniej uwagi. Dziękuję! Z wielką chęcią przeczytałabym więcej takich notek. :) Mam nadzieję, że jak natrafię na tego jedynego, to nie wpadnę w żadną z tych pułapek. :P

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny post, wow! miłość jest cholernie skomplikowana i czy to wyłożona przez psychologa, czy w myślach każdej osoby, obrazki dodały niesamowity efekt, właśnie uwielbiam film pamiętnik <3 jest niebywale romantyczny i smutny, co do serii takich postów to jestem jak najbardziej za! po za tym zapraszam na premierową notkę mojego personalnego blogu: http://dziennik-nathaline.blogspot.com/ i serdecznie pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam cię na moje dwa blogi:

    ~ a'la lifestylowy http://bambusowy-kwiat.blogspot.com/
    ~ oraz ff http://strazniczka-rohanu.blogspot.com/

    Mam nadzieję, że zajrzysz.

    OdpowiedzUsuń
  13. Naprawdę ciekawa notka, tyle rzeczy można się z niej dowiedzieć. Serio, niektóre są dla mnie nowością. I chyba każdy choć raz w życiu zastanawiał się, czym jest miłość.

    OdpowiedzUsuń
  14. gdzie się podziewasz kochana? :)

    OdpowiedzUsuń