czwartek, 31 października 2013

Zostań

 

Zostań, potrzebuję Cię tu,
Zostań, poukładaj mi łzy,
Jedna z nich na pewno to Ty.


Brakuje mi czasu, paradoksalnie czuję jednak, że robię za mało. 
Widzę u siebie progres, otwieram się na innych.
Męczą mnie to, że mijamy się z M. Mam wrażenie, że zaczynamy żyć osobno, choć razem.
Pochłaniają nas osobiste sprawy, mnie studia, jego praca i brakuje tego czasu strikte 
dla nas. Trudno znieść, gdy brakuje wsparcia od kogoś bliskiego, czasu żeby usiąść
i porozmawiać. Zaczynam mieć alergie na słowo 'zmęczony'. Zasmuca mnie, gdy kolejny
raz w trakcie rozmowy zasypia. Kończy się moja cierpliwość i zrozumienie. 
Potrzebuje uwagi, czasu i cierpliwości.

poniedziałek, 21 października 2013

Znalazłam miejsce, gdzie moja głowa może odpocząć


(c) tumbrl

Weekend spędzony w domu naładował mnie pozytywnie. ..

Kociak, którego rodzice zaczynają coraz bardziej rozpuszczać - efekt śpi na oknie i uwielbia wdrapywać się na ludzi

Cała rodzinka z mamusią Wojtusiem na czele i tatą Kubą
 

I coś czego dawno nie robiłam, a sprawiło tyle przyjemności!

I wczorajszy spacer przy cudownej pogodzie! Nie ma jak zgubić się w lesie,
zdecydowanie nie nadaje się na GPS, ale za to z 6 km zrobiliśmy z M ;)


czwartek, 10 października 2013

Ginę w tłumie

 
(c) tumblr

Drobne uprzejme gesty przeplatają się z tymi nieprzyjemnymi. Zagubienie i bezradność są dobrymi towarzyszami codziennych tras. Strach przeszywa i paraliżuje. Ulice wieczorami zmieniają wygląd, z każdego ciemnego zakątka wypełzają skrywane obawy. Wstrząśnięta i zmieszana, podana na surowo.
Nasycona słowami, ale nie tymi które chciałabym usłyszeć. Dobrotliwy uśmiech dostaję tylko od nieznajomych. Zdają mi się bliżsi niż grupa studencka czy współlokatorzy. Brak mi ciepła, kogoś kto odciąży choć na chwile - skseruje coś, wyjdzie po mnie na przystanek, porozmawia. Codziennie otaczam się ludźmi, a jednak czuję się coraz bardziej samotna. Obserwuje, słucham rozmów, uśmiecham się, jednocześnie utwierdzając się w przekonaniu że nie pasuje do tych ludzi. Nie potrafię do nich dotrzeć, zbliżyć się, pogadać o czymś innym niż studia, nie potrafię się przebić do stworzonych grupek. Lubię rozmawiać sam na sam, ale nie mam takiej możliwości w grupie, gdzie każdy trzyma się w mniejszych podgrupach. Odstaje od poziomu grupy z angielskim, czasami mam wrażenie że się wymądrzam gdy coś już powiem. Izoluje się, choć chciałabym przyjść na zajęcia i po prostu usiąść obok kogoś i pogadać, czekając na wykład dowidzieć się jak minął dzień, ponarzekać na pogodę/wykładowców/komunikację miejską.

Ginę w tłumie.. nie mogę się odnaleźć..

poniedziałek, 7 października 2013

' Każdy dzień przypomina mi to jesteś pośrodku mej głowy jak echo'

(c) tumblr

Powoli oswajam się z sytuacją mieszkaniową, staram się przyswoić nowe zasady, przy okazji wciąż się gubiąc i pytając co, gdzie i dlaczego. Trudno jest przestawić się na mieszkanie z innymi, gdy ciągle było się samym. Zdarzają mi się wpadki, ale widać takie są początki i mam nadzieje za miesiąc nic nie będzie dla mnie tajemnicą w studenckim, wspólnym życiu.
Co do uczelni to przeraża mnie ilość kolokwiów skumulowanych w listopadzie. Do tego ilość materiału do ogarnięcia jest naprawdę pokaźna. I plan według którego siedzę trzy razy w tygodniu do dwudziestej na zajęciach. Optymistyczne są wolne wtorki. Dlatego jutro ruszam w miasto, sprawdzić gdzie powinnam się zaopatrzyć w jedzenie, zahaczyć o bibliotekę po teksty na zajęcia i sprawdzić co Kraków oferuje studentom ( w oko wpadło mi ciekawe szkolenie).  Wieczór zapewne minie mi na studiowaniu relacji międzyludzkich albo zagłębianiu się w to jak organizowana jest nasza wiedza i czym różni się ona od wiedzy ekspertów.

 Studiowanie, siedzenie w książkach i przyswajanie mnóstwo informacji oficjalnie uważam za rozpoczęte!

Muzyka : Jamal - Peron