(c) tumblr
Zatracam się w dźwiękach, chłonę jak gąbka kolejne akordy, smakuje słowa. Odpływam do muzycznej krainy. Jestem głodna muzyki, zachłannie przyjmuje każdą porcję. Odkrywam zakurzone playlisty, na nowo się w nich zakochując. Stapiam się w jedność, moje serce bije rytmem niegrzecznych, mocnych uderzeń. W żyłach płynie bunt. Tak mogę go w pełni wyrazić, dogłębnie to co czuje.
Mocne uderzenia przeplata delikatne muskanie klawiszy fortepianu. Tęsknie za tą czarno-białą paletą. Chcę znów zagrać. Czuję dreszcz na plecach aż po same koniuszki palców. Chłód klawiszy. Kto by pomyślał że zatęsknię?
Dziś nie potrzeba mi słów, wszystko wyrażają kolejne utwory..
Przy tych piosenkach aż włosy na rękach stają ;)
OdpowiedzUsuńI ciarki biegną po plecach - uwielbiam jak muzyka tak na mnie działa.
UsuńCzasami po prostu trzeba się "Wyżyć" słuchając mocniejszej muzyki - pomaga, wiem sama po sobie :D
OdpowiedzUsuńMuzyka jest do tego idealna, szczególnie mocne brzmienia, gdzie można sobie pokrzyczeć.
UsuńPrzepięknie to napisałaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJest za co : za miłe słowa!
UsuńZawsze jest za co dziękować :)
Oj taaam ;P
UsuńW życiu bym się nie spodziewała, że słuchasz takiej muzyki ;)
OdpowiedzUsuńDługo grałaś?
Potrafię zaskakiwać ;)
Usuń6 lat (skończyłam podstawową szkołę muzyczną w klasie fortepianu).
Łał! Ależ bym chciała usłyszeć Cię na żywo!
UsuńMoże kiedyś, gdzieś dam prywatny koncert? :D Marzę o tym by w swoim domu mieć w salonie fortepian i przy nim siadać i grać.
UsuńDziwne, jak bardzo muzyka jest w stanie zmienić chwilę.
OdpowiedzUsuńI potrafi świetnie ją podkreślić.
UsuńOwszem. Choć ja traktuję ją często jako wehikuł, który przenosi mnie w zupełnie inny wymiar.
UsuńRadioactive ma coś w sobie... Zagraj! Co Ci przeszkadza?
OdpowiedzUsuńOj ma, bardzo magnetyzujący utwór i to mocne uderzenie - ciarki.
UsuńZagram :)
Ja jestem kompletnym beztalenciem muzycznym.
OdpowiedzUsuńMasz za to talenty w innych dziedzinach :)
UsuńJak to mówią jeśli ktoś jest dobry we wszystkim to naprawdę w niczym nie jest dobry.
to prawda, nigdy też nie rozumiałam jak ktoś był dobry ze wszystkich przedmiotów w szkole, zawsze wydawało mi się, że ma coś z głową, bo nie można mieć piątek z wszystkiego prawda? :D Rozumiem jak ktoś jest świetny, z historii i polskiego lub biologii, chemii, matmy, ale żeby być najlepszym z wszystkich tych przedmiotów...?
UsuńDokładnie :) Nie można mieć 5 ze wszystkiego, to jest co najmniej podejrzane i nadaje się do zbadania w dziale kryminologii :D
UsuńA ja grać niestety nie umiem, choć chciałabym. Zwłaszcza na fortepianie. Co do muzyki to mam tak samo, mocne brzmienia na przemian z lżejszymi. Wychowana na mocnym rocku lubię odpłynąć z liryką :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz się nauczyć, fortepian nie jest trudnym instrumentem, ale wymagającym.
UsuńTakie mieszanie stylów jest potrzebne.
No właśnie, wymagającym... Wiesz, tak po cichu liczę na to, że może mój przyszły mąż będzie umiał grać i mnie nauczy :P Dobrze sobie tak pomarzyć :)
UsuńWymagającym bo trzeba sporo czasu poświęcić na ćwiczenie, czasami monotonnych gam, wciąż w kółko tych samych melodii do perfekcji.
UsuńMarzenia są dobre i co ważne spełniają się ;)
Muzyka jest wspaniała :) Dziwne byłoby życie bez muzyki.
OdpowiedzUsuńBardzo dziwne, nie wyobrażam sobie tego.
UsuńFortepian! Zawsze chciałam grać. Tak pięknie to wygląda. Długo grałaś?
OdpowiedzUsuńFortepian jest taki dostojny, poważny. Siadasz i wyczarowujesz kolejne dźwięki : najpierw cisze, by później rozpętać burzę crescendem.
UsuńGrałam 6 lat.
Kocham "No more sorrow".
OdpowiedzUsuńTaaak, jest Linkin Park na Twojej liście, czemu się nie dziwię? :D
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to, że grasz/grałaś. Zawsze chciałam się nauczyć :(
OdpowiedzUsuńPiękne słowa, tak a propos.
Jeszcze możesz się nauczyć :)
UsuńDziękuję!
Ostatnio też słucham dużo muzyki. Co do fortepianu to zazdroszczę. Zawsze podobało mi się, jak ktoś grał na jakimś klawiszowym instrumencie.
OdpowiedzUsuńStudia powinny trwać nie 5 a 3 lata, przy pełnym tygodniowym grafiku na pewno można by było plan studiów z 5 rozłożyć na 3. Ale cóż Polska jako kraj UE musi przestrzegać prawa międzynarodowego w którym ujednolicono czas studiowania do 5 lat (3+2) Co spraw biurokratycznych to tam długo pewnie się nic nie zmieni, pieczątka to pieczątka, trzeba nawet po samą pieczątkę latać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam dźwięk fortepianu, to bajeczny i magiczny instrument, żałuje że nigdy nie nauczyłam się na nim grać.
OdpowiedzUsuńheartbeat i radioactive... chyba wiem o jakim uczuciu piszesz słuchając muzyki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Bardzo ładnie to napisałaś. A co stoi na przeszkodzie, abyś znów zagrała?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJedyną przeszkodą jest brak fortepianu.
Ach, no tak... To bardzo problematyczny instrument. Ogromny i pewnie mega drogi. :) Życzę więc, aby pojawiła się sposobność. :)
Usuń________________
Tak, było naprawdę wspaniałe. I właśnie za to lubię bloga. Najlepsze fotki wklejam tutaj i nie muszę się przekopywać przez foldery pełne innych, które są mniej udane, bo nie przedstawiają mojego prawdziwego nastroju. :)
Tak jest, niestety. Trzeba mieć spory salon albo pokój i sporo gotówki :D
UsuńTeż aktualnie słucham muzyki. Muzyka to jednak najwspanialszy wytwór. Niesamowicie działa na moje emocje.
OdpowiedzUsuńCo do dystansu, to rzeczywiście mam go nawet w nadmiarze. Dziękuję bardzo za miłe słowa. :)
UsuńMyślę, że się przełamię. Mam jeszcze rok na dojrzenie do tej decyzji.
Usuńrozładowywanie stresu? chyba nie umiem, zazdroszczę Ci tej umiejętności. jedyne co wchodzi w grę to sen, a w stresie zawsze ciężko zasnąć.
OdpowiedzUsuńale masz rację, musi być dobrze ;)
Ja w ostatnim czasie ciągle słucham muzyki, bez przerwy i w końcu zdałam sobie sprawę, że przestałam doceniać ciszę, jednak muzyka daje tyle pozytywnej energii, że trudno mi się z nią rozstać chociaż na chwilę.
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba się wsłuchać w muzykę, uzależnić się od niej, by zakryć ciszę.
UsuńWłaśnie, ta energia! :)
Ja bardzo lubię słuchać muzyki, fajnie oderwać się od świata i odpłynąć w dal.
OdpowiedzUsuńUwielbiam słuchać jak ktoś gra na pianinie, zawsze chciałam się nauczyć grać na tym instrumencie ,ale jakoś nigdy nie miałam motywacji, żeby się zabrać do tego.
Odpłynąć w swój świat :)
UsuńWciąż możesz się nauczyć, to w gruncie rzeczy nie jest aż takie trudne :D
Bardzo ładnie to napisałaś :). Jakby wiersz :).
OdpowiedzUsuńZagraj sobie skoro chcesz! Człowiek nie powinien sobie odmawiać przyjemności :)
Muzyka życiem jest.
OdpowiedzUsuńMuzyka jest dla mnie bardzo ważna, według mnie idealna piosenka jest tą, gdzie główną rolę gra gitara. Uwielbiam mocniejsze brzmienia :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz szybciej nudzą mi się piosenki i wracam do dawnych, tych przepełnionych wspomnieniami nut.
OdpowiedzUsuńTwoje słowa przypomniały mi tą 'paletę' pod moimi palcami, brak mi tego. Nie sądziłam, że te Twoje słowa tak na mnie podziałają... aż mi się łza zakręciła w oku.
OdpowiedzUsuńmuzyka jest życiem i nic tego nie zmieni ;]
Uczyłam się trochę grać na fortepianie. Chociaż jakoś bardzo dobrze nie gram lubię sobie czasem zagrać jakieś proste melodie.
OdpowiedzUsuń